Zamość określa się mianem Padwy Północy, perły renesansu lub miasta idealnego, a określenia te wcale nie wynikają z porównania. Zakładając bowiem miasto, kanclerz wielki koronny Jan Zamoyski, zafascynowany nowymi założeniami urbanistycznymi i architektonicznymi, które rodziły się wówczas we Włoszech, opracowanie planu budowy zlecił Bernardo Morando – utalentowanemu architektowi włoskiemu. 10 kwietnia 1580 r. Zamoyski wydał akt lokacyjny miasta, które zostało wzniesione w całości, w jednym czasie i stylu. Jego układ nawiązywał do włoskiej późnorenesansowej myśli urbanistycznej i stał się jedną z najwybitniejszych realizacji tego typu w Europie.
Podobnie, jak do Białegostoku (o którym przeczytasz w tym poście: Białystok na weekend | Atrakcje stolicy Podlasia), do Zamościa wybieraliśmy się wielokrotnie, jak dotąd jednak bezskutecznie. W końcu udało nam się odwiedzić Miasto Idealne w sierpniu. Spędziliśmy w nim weekend. Pierwszego dnia nasz czas podzieliliśmy między odkrywanie zabytków i atrakcji Zamościa, a festiwal Zamojskie Winogranie (o czym przeczytasz w tym poście), drugiego zaś, zwiedzanie miasta pochłonęło nas całkowicie. Dzięki temu wiemy, że w Zamościu warto spędzić cały weekend, by spokojnie, w swoim tempie, odkrywać to, co ma do zaoferowania i, by móc się przekonać, jak wiele śladów ponad 400-letniej historii miasta można w nim zobaczyć do dziś.
Zamość – zwiedzanie
Z punktu widzenia turysty, Zamość nie jest miastem dużym i rozległym, można go spokojnie zwiedzać pieszo. My właśnie w ten sposób spacerowaliśmy, zarówno po zabytkach bardziej skupionych wokół Rynku Wielkiego czy zabudowań dawnej twierdzy, jak i odwiedzając zamojską Rotundę, a nawet Zalew Zamojski, nieopodal którego znajduje się również ZOO. Można wybrać też przejażdżkę meleksem, co ma ten plus, że w trakcie zwiedzania, bez żadnego wysiłku, dowiesz się sporo o historii miasta i o odwiedzanych miejscach. Czasem opowieść snuje kierowca na żywo, czasem jest to nagrany wcześniej przewodnik. Jak już wspomniałam, my wybraliśmy pierwszą opcję, a w trakcie zwiedzania korzystaliśmy z audioprzewodnika w aplikacji, którą przygotowało miasto. Więcej o aplikacji znajdziesz na stronie Zamojskiego Centrum Informacji Turystycznej i Historycznej, a pobierzesz ją w sklepie Play lub App Store.
Zamość – dojazd i parking
Zamość leży w woj. lubelskim, ok. 260 km na południowy-wschód od Warszawy. Ze stolicy dotrzesz tu w niecałe 3 godziny. Auto zaparkuj w jednej z uliczek wokół Rynku Wielkiego i stąd rozpocznij zwiedzanie. Postój w weekend jest darmowy.
Rynek Wielki i Ratusz Miejski z wachlarzowymi schodami
Rynek Wielki i znane z wielu zdjęć wachlarzowe schody Ratusza Miejskiego, a także kolorowe elewacje Kamienic Ormiańskich to jednocześnie serce i wizytówka Zamościa. Plac o wymiarach 100 x 100 m, otaczają wspaniałe, pięknie odnowione, kamienice z arkadowymi podcieniami. Co ciekawe, za sprawą Jana Zamoyskiego, tutejszy Ratusz nie stoi na środku rynku, a w jego północnej ścianie. Takie rozwiązanie miało przypominać radzie miasta, że to nie ona jest tutaj najważniejsza.
Wspomniany Ratusz wraz z 52 metrową wieżą zegarową i okazałymi wachlarzowymi schodami to bez wątpienia coś, co przykuwa uwagę. Obecnie w budynku Ratusza mieści się Urząd Miasta i Centrum Informacji Turystycznej. Natomiast przez jego podziemia przebiega miejska trasa turystyczna. Latem, każdego dnia o godzinie 12:00 z ratuszowej wieży rozbrzmiewa hejnał. Podobno Jan Zamoyski z powodu swej niechęci do króla Zygmunta III Wazy zakazał grania hejnału w kierunku Krakowa, dlatego po dziś dzień trębacz wygrywa melodię tylko w 3 strony świata.
Kamienice Ormiańskie
Jak wspomniałam, Rynek Wielki otaczają wspaniałe arkadowe kamienice, w których dziś znajdują się restauracje, hotele i galerie. Najładniejsze i najciekawsze to te znajdujące się w jego północnej pierzei, po prawej stronie budynku Ratusza – kamienice o mocnych kolorach elewacji ze wspaniałymi attykami i finezyjnymi zdobieniami. Są to tzw. Kamienice Ormiańskie.
Każda z kamienic ma swoją nazwę. Patrząc od strony ratusza – zielona, pierwsza z lewej to kamienica Wilczkowska, zdobią ją płaskorzeźby Matki Bożej oraz świętych. Kolejna – żółta to kamienica Rudomiczowska, jej właścicielem był profesor Akademii Zamojskiej. Sąsiednią, czerwoną kamienicę Pod Aniołem wyróżnia rzeźba Michała Archanioła, następna niebieska zaś zwana jest Szafirową lub Pod Małżeństwem. Ostatnia jasnożółta to kamienica pod Madonną. Co ciekawe, cztery ostatnie kamienice to kamienice późnorenesansowe, jedynie kamienica Wilczkowska to budowla renesansowo-barokowa. Większość z nich początkowo była parterowa, piętra nadbudowywano w późniejszych czasach.
Cztery ze wspomnianych kamienic zajmuje Muzeum Zamojskie. Zbiory artystyczno-historyczne można zobaczyć w kamienicy Pod Aniołem. Zbudowano ją w I połowie XVI w. Dla ormiańskiego kupca Gabriela Bartoszewicza. Do dziś w budynku zachowały się oryginalne stropy ze śladami polichromii będące przykładem egzotycznej sztuki ormiańskiej.
Rynek Solny
Rynek Solny od Rynku Wielkiego dzieli dosłownie kilka kroków, wystarczy przejść ulicą Solną w kierunku północnym (ul. Solna to uliczka pomiędzy Ratuszem, a Kamienicami Ormiańskimi).
Skąd nazwa tego placu? Otóż Rynek Solny do 1942 r. był miejscem handlu – sprzedawano tu… sól sprowadzaną z Rusi Czerwonej i Wieliczki.
Dziś zabudowa wokół Rynku Solnego jest bardzo różnorodna. Od zachodu widać gmach dawnej Akademii Zamojskiej, od południa budynek dawnego więzienia łączącego się z Ratuszem, na wschodniej ścianie zaś stoją piętrowe kamienice z podcieniami. Na uwagę zasługuje także, stojący na środku placu, budynek dawnej mleczarni, a obok niego potężna kotwica ze statku Ziemia Zamojska, podarowana miastu przez Polską Żeglugę Morską. Nieopodal jest też krasnal Batiaryga – bohater 6 tomu Ksiąg Roztoczańskich Krasnali.
Synagoga
Idąc z Rynku Solnego, ulicą Pereca, dotrzesz do znajdującego się po lewej stronie budynku z attyką na dachu – to zamojska synagoga. Wybudowana w 1610 r., znajdowała się wówczas w centrum dzielnicy żydowskiej. Obecnie zaliczana jest do jednej z najpiękniejszych synagog w Polsce! Koniecznie zajrzyj do środka – najtańszy bilet w formie cegiełki kosztuje 9,00 PLN.
Świątynia składa się z budynku głównego na planie kwadratu oraz dwóch parterowych przybudówek czyli babińców, w których modliły się kobiety. Na szczególną uwagę zasługuje tu wnętrze sali modlitw, gdzie zobaczyć można m.in. pięknie dekorowaną szafę aron ha-kodesz, w której przechowuje się zwoje Tory. Niestety, nie zachowała się bima, której kształt nawiązywał do ośmiobocznej korony Tory. Bogactwo późnorenesansowej dekoracji o żywych barwach świadczyło o zamożności tutejszej gminy. Synagoga przybudowana jest do budynku Kachału, w którym mieściła się szkoła żydowska. Obecnie zarządzana jest przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
Synagogę można zwiedzać od wtorku do niedzieli, w sezonie 1 marca – 31 października w godz. 10:00-18:00, w pozostałych miesiącach 10:00-14:00.
Twierdza Zamość
Skręcając w lewo w ul. Bazyliańską, po chwili znajdziesz się na Placu Stefanidesa, skąd zobaczysz część zabudowań dawnej twierdzy. Jan Zamoyski postanowił zbudować miasto nie do zdobycia, a jego projekt powierzył włoskiemu architektowi Bernardo Morando. Włoscy projektanci spisali się na medal – Zamościa nie zdobyli ani Kozacy, ani Tatarzy w czasie Powstania Chmielnickiego, ani Szwedzi w trakcie potopu. Z tym ostatnim wiąże się pewna ciekawostka. Otóż, według legendy, Jan Sobiepan Zamojski, wnuk założyciela Zamościa i ówczesny gospodarz miasta, urządził dla szwedzkiego króla Karola Gustawa, przyjęcie pod murami miasta. Nie dostarczył jednak krzeseł, dlatego król musiał spożywać posiłek na stojąco. Tak narodził się sposób jadania określany mianem szwedzkiego stołu.
Wracając jednak do samej twierdzy, kiedy w 1618 r. budowa zamojskich fortyfikacji została zakończona, miasto otaczał mur obronny z siedmioma bastionami. Dziś, dzięki odbudowie, część z elementów dawnej twierdzy można zwiedzać.
Nowa i Stara Brama Lubelska
Stojąc na wspomnianym już Placu Stefanidesa po lewej stronie zabudowań dawnej twierdzy widać bramę – jest to Nowa Brama Lubelska. Ta ceglano-kamienna brama została wzniesiona podczas modernizacji twierdzy w czasach Królestwa Kongresowego w latach 1821-1822 w stylu klasycystycznym. Autorem przebudowy był generał Jan Mallet-Malletski.
Idąc ulicą Łukasińskiego, a następnie w lewo ul. Akademicką wzdłuż parku, dotrzesz do Starej Bramy Lubelskiej. Wybudowana ona została według projektu Bernarda Morando w pierwszym okresie powstawania miasta, a na przełomie XVI i XVII w. otrzymała m.in. pogłębiony arkadowy przejazd oraz bogatą, manierystyczną fasadę z kamienną okładziną i dekoracją architektoniczno-rzeźbiarską. Po likwidacji twierdzy w 1866 r. brama niszczała. W czasie I Wojny Światowej i w okresie międzywojennym mieściły się w niej magazyny. W latach 1974-1980 zrekonstruowano fasadę bramy, a w drugiej połowie lat 80-tych przeprowadzono jej generalny remont. Rewitalizację Starej Bramy Lubelskiej zakończono w 2009 r.
Akademia Zamojska
Naprzeciwko Starej Bramy Lubelskiej, po prawej stronie ul. Akademickiej, znajduje się gmach dawnej Akademii Zamojskiej. Powstał on w I połowie XVII w., kiedy uczelnia przeżywała krótkie (niestety!) czasy rozkwitu. A warto zaznaczyć, że była to pierwsza w Polsce prywatna uczelnia oraz trzecia – po krakowskiej i wileńskiej – akademia w Rzeczypospolitej. Jej organizacją, z polecenia Zamoyskiego, zajmował się poeta i naukowiec Szymon Szymonowic zwany Symonidesem. Niestety akademia została zlikwidowana w czasie I rozbioru Polski przez władze Austriackie.
Gmach akademii zbudowany został na bazie kwadratu z wewnętrznym dziedzińcem. Dzisiejszy skromny wygląd budynku to efekt XVIII i XIX-sto wiecznych przebudów. Obecnie w budynku mieści się liceum ogólnokształcące.
Park Miejski w Zamościu
Zamojski Park Miejski powstał w okresie międzywojennym, w latach 1919-26. Został utworzony przede wszystkim na terenach pofortecznych. Autorem projektu był warszawski ogrodnik i planista Walerian Kronenberg, który oparł go na założeniach modernistycznych.
Park zajmuje obszar o powierzchni ok. 11 ha i, co ciekawe, jest wpisany do rejestru zabytków. Oprócz pięknej zieleni, starych drzew oraz stawu, zobaczyć tu można dawne elementy forteczne. Latem zaś na tafli jednego ze stawów wyświetlana jest multimedialna iluminacja. Można ją oglądać codziennie w godzinach od 20.00 – 24.00.
Pałac Zamojskich
Pałac Zamoyskich to dawna rezydencja założyciela miasta Jana Zamoyskiego i rodziny Zamoyskich. Był to pierwszy obiekt, jaki zaczęto budować po założeniu miasta. Budowla to znów dzieło Bernardo Morando, który zaprojektował ją na bazie prostokąta o długości 60 m. Pałac miał dwie kondygnacje, dwuskrzydłowe schody od strony Rynku Wielkiego oraz wieżę z tarasem. Posiadał także odrębne mury oddzielające go od pozostałej części miasta. Obecnie nie jest to już niestety tak okazała budowla jak dawniej. Przed pałacem zaś stoi okazały pomnik hetmana i kanclerza Jana Zamoyskiego na koniu.
Katedra Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła
Nieopodal pomnika Jana Zamoyskiego znajduje się najważniejszy zabytek sakralny Zamościa – kościół katedralny pw. Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła.
Zamojska katedra uznawana jest za jedną z najpiękniejszych polskich świątyń, w której styl renesansowy splata się ze stylem manierystycznym. Świątynia również została zaprojektowana przez Bernardo Morando, dla którego inspiracją były kościoły północnych Włoch. Posiada ona 3 nawy, wysoka, wręcz strzelista, nawa główna oddzielona jest od bocznych – niższych naw – arkadami. Wszystkie elementy architektoniczne i dekoracyjne współgrają ze sobą harmonijnie.
Sklepienie ozdabiają sztukaterie z elementami roślinnymi i geometrycznymi, a belkowanie pomiędzy sklepieniem a arkadami – misternie rzeźbione rozetki, każda o innym kształcie, a jest ich ponad 100. Ołtarz główny wzorowany jest na ołtarzu jasnogórskim. Natomiast w zielonym ołtarzu bocznym wisi, uznawany za cudowny, wizerunek Matki Bożej Odwachowskiej. Namalował go kawałkiem węgla jeden z więźniów trzymanych na odwachu czyli w wartowni garnizonowej przy zamojskim ratuszu. Najbardziej efektowna w katedrze jest pięknie ozdobiona kaplica Zamoyskich. W posadzce znajduje się płyta nagrobna fundatora Zamościa Jana Zamoyskiego.
Krypty katedry, w których pochowano wszystkich ordynatów Zamościa, można zwiedzać w miesiącach wakacyjnych (lipiec – sierpień), poniedziałek-sobota w godz. 12:00-17:00 oraz w niedzielę w godz. 13:00-17:00 (z wyłączeniem nabożeństw). Bilet wstępu: 5 PLN/os. dorosłe, 3 PLN/dzieci.
Ponadto na terenie placu kościelnego znajduje się wysoka wieża z dzwonnicą, na którą można również wejść. Jest to całkiem niezły punkt widokowy, z którego można podziwiać panoramę miasta i okolic. Do pokonania jest sporo schodów (dokładnie 122 stopnie) i nie ma oczywiście alternatywy w postaci widny, ale według nas, warto wejść. Widok podziwia się z wysokości 22,5 metrów. Wieża otwarta jest tylko w lipcu i sierpniu od wtorku do niedzieli w godzinach 12:00-16:00. Bilety wstępu: 5 PLN/os. dorosła, 3 PLN/dzieci. Uwaga! Płatność tylko gotówką (ew. BLIK).
Tuż obok katedry znajduje się Muzeum Sakralne, które można zwiedzać z audioprzewodnikiem, a opłata za wstęp jest dobrowolna. Ekspozycja jest czynna w lipcu i sierpniu od wtorku do niedzieli w godz. 10:00-16:00.
Rynek Wodny
Trzeci z zamojskich rynków to Rynek Wodny. Od katedry dojdziesz tu ul. Żeromskiego (a od Rynku Wielkiego ul. Moranda). Można spotkać dwa wytłumaczenia jego nazwy – jedni twierdzą, że właśnie tutaj kupcy przejeżdżający przez miasto poili swoje konie. Inni zaś mówią o znajdującej się obok furcie wodnej, która ułatwiała łączność z urządzeniami obronnymi i hydrotechnicznymi zlokalizowanymi na przedpolu twierdzy. Dziś najciekawszym budynkiem na Rynku Wodnym jest XVII-sto wieczny klasztor sióstr klarysek, który wyróżnia różowa fasada. Obecnie mieści się tu szkoła muzyczna.
Dom Centralny zwany Centralką
Z Rynku Wodnego ul. Kościuszki dotrzesz do pięknej secesyjnej kamienicy, tzw. Centralki. Budynek wzniesiono tuż przed I Wojną Światową dla II Towarzystwa Pożyczkowo-Oszczędnościowego, według projektu Władysława Luchta. Kamienica mieściła w sobie m.in. restaurację, kino, biura, mieszkania, sklepy oraz hotel zwany „Centralką”. Był to pierwszy budynek w Zamościu, który posiadał elektryczność i centralne ogrzewanie.
W luksusowych mieszkaniach Centralki mieszkało wiele sławnych osób, m.in. pisarka Maria Dąbrowska, Józef Piłsudski oraz poeta, a w tamtym czasie również notariusz zamojskiego sądu, Bolesław Leśmian. Na fasadzie budynku, od strony ulicy Kościuszki, umieszczono poświęconą mu tablicę.
Obecnie w Centralce mieszczą się mieszkania oraz księgarnia i restauracja.
Kościół Franciszkanów
Dochodząc ul. Kościuszki do ul. Okopowej wystarczy skręcić w lewo, by zobaczyć, kościół Franciszkanów pw. Zwiastowania NMP. Ufundowany przez Tomasza Zamoyskiego i Katarzynę z Ostrogskich Zamoyską w 1637 r., był największą świątynią w Zamościu oraz jedną z największych w Polsce! W późniejszym czasie powstał tu również klasztor. Świątynia zachwycała wielkością, dekoracją, a także namalowanym wizerunkiem NMP, który, co ciekawe, w całej okazałości można było zobaczyć jedynie spoza murów twierdzy.
Po rozbiorze Polski klasztor został zlikwidowany, a w kościele urządzono magazyn. Dopiero niedawno powrócili tu franciszkanie, dzięki czemu kościół spełnia swoją pierwotną rolę. Największą ciekawostką są w nim kilkukondygnacyjne podziemia z kryptami, w których pochowano zakonników i profesorów Akademii Zamojskiej.
Brama Lwowska
Stara Brama Lwowska znajduje się po przeciwnej stronie ul. Okopowej, tuż przy rondzie. Wybudowano ją około 1599 r. według projektu Bernarda Morando, jako jedną z trzech pierwotnych bram miejskich. W późniejszym czasie otrzymała kamienną manierystyczną fasadę w formie łuku triumfalnego, którą ozdobiono w zwieńczeniu płaskorzeźbą przedstawiającą Chrystusa Zbawiciela i św. Tomasza – patrona Zamościa. Rekonstrukcję bramy wraz z odtworzeniem dekoracji fasady przeprowadzono w latach 1978-1979. Obecnie (sierpień 2023 r.) również odbywa się tam remont i pod bramą nie można przechodzić.
Bastion VII i Nadszaniec
Atrakcją Zamościa, ściśle związaną z jego przeszłością jako miasta-twierdzy jest nadszaniec, czyli obronna część twierdzy. Wzniesiono go z cegły i kamienia w I poł. XIX w. W czasie pokoju nadszaniec służył jako koszary, podczas oblężenia zaś zmieniał się w działobitnię. Zniszczony został w 1866 r. w czasie likwidacji twierdzy.
W czasie rekonstrukcji, odtworzono go w kształcie z XIX w. wraz z 37 wąskimi otworami strzelniczymi, kazamatami oraz z dwoma stanowiskami artyleryjskimi. Przez galerię strzelniczą bastionu prowadzi Trasa Turystyczna. Górna część nadszańca to niewielkie centrum handlowe, a na szczycie Bastionu VII znajduje się punkt widokowy, z którego roztacza się panorama na Zamość oraz jego mury obronne.
Wspomniana Trasa Turystyczna czynna jest od maja do września w godz. 9:00-19:00. W październiku i kwietniu wejście możliwe jest o pełnych godzinach: 10:00, 12:00 i 13:00. W okresie zimowym – tylko o godz. 12:00. Bilety wstępu na Nadszaniec: 14 PLN/bilet normalny, 10 PLN/bilet ulgowy. Wejście na taras widokowy: 4 PLN. Na zwiedzanie warto zarezerwować ok. 1,5 godz.
Kamienica Marka Grechuty
Od Nadszańca, ul. Grodzką, możesz dojść z powrotem do Rynku Wielkiego. Po drodze warto jednak zatrzymać się przy różowej kamienicy z tablicą pamiątkową na fasadzie. To miejsce, gdzie urodził się i mieszkał Marek Grechuta. Stąd warto przejść bramą znajdującą się po lewej stronie tablicy na tyły kamienicy, by podziwiać piękne i zadbane podwórka. Podobno wciąż nieodkryte przez turystów…
Na koniec zwiedzania, proponujemy, by oddalić się od starej części Zamościa w kierunku Rotundy, Zalewu Zamojskiego i ZOO.
Rotunda
Zamojska Rotunda była kiedyś kolejną linią obrony miasta od strony południowej. Została wzniesiona na stałej kępie w otoczeniu błotnistych łąk, około pół kilometra od fosy. Zbudowana na planie koła o średnicy 54 m, otwarta w stronę twierdzy, uzyskała z nią połączenie dzięki przejściu obronnemu.
W czasie II Wojny Światowej Rotunda służyła jako więzienie, niestety była też miejscem śmierci tysięcy Polaków. Obecnie mieści się w niej muzeum, gdzie w 20 identycznych cel dla armat stworzono coś na kształt izb pamięci. Wejście na teren i do Rotundy jest bezpłatne.
Zalew Zamojski i ZOO
Będąc w Zamościu – zwłaszcza latem, warto zajrzeć, nad znajdujący się obok Rotundy, zalew. To sztuczne jezioro liczy 18 ha i składa się z dwóch zbiorników oddzielonych groblą. Wytyczono tu kąpieliska z piaszczystą plażą, jest drewniane molo, a nawet… palmy! Wokół zalewu poprowadzono ścieżkę rowerową. Można też popływać kajakiem lub zrelaksować się na rowerku wodnym.
Nieopodal zalewu znajduje się zamojskie ZOO – jedyne we wschodniej części Polski.
Brama Szczebrzeska
Na koniec zwiedzania Zamościa, proponujemy, wracając znad zalewu do starej części miasta, przejść okazałą Bramą Szczebrzeską. Brama ta, zwana także Floriańską, została wybudowana według projektu Bernarda Morando w latach 1603-1605. W późniejszych czasach, mieściła najpierw więzienie i odwach, potem urząd repatriacyjny i radiowęzeł, hotel „Staromiejski” i wreszcie komisariat policji. W latach 2007-2009 przeprowadzono gruntowny remont nadający jej obecny wygląd.
Figurki w Zamościu czyli postaci z poezji Bolesława Leśmiana – Leśmianowski Szlak Literacki
Wrocław ma figurki Krasnali, w Wałbrzychu spotkasz postaci Gwarków (górników), w Zielonej Górze Bachusików (dzieci Bachusa – Boga wina), a w Zamościu możesz poszukać figurek związanych z poezją Bolesława Leśmiana. Obok wspomnianej wcześniej Centralki, wraz z innymi miejscami związanymi z poetą, są one częścią Leśmianowskiego Szlaku Literackiego. Na zdjęciu powyżej jedna z figurek – Szewczyk, który przysiadł w Bramie Szczebrzeskiej.
Pozostałe figurki w Zamościu to: Bajdała na Rynku Wodnym, Jaszczury na parapecie Kamienicy Moranda przy ul. Staszica 25, Skrzypek Opętany w bramie do Parku Miejskiego od ul. Akademickiej, Srebroń – przy wejściu do restauracji Corner Pub, ul. Żeromskiego 6, Znikomek – główne wejście do Zamojskiego Domu Kultury, oraz Dziewczyna, która przysiadła na poręczy jednej z kładek w Zamojskim Parku Miejskim (od strony restauracji „Parkowa”). Autorem rzeźb jest Bartłomiej Sęczawa.
Więcej o Leśmianowskim Szlaku Literackim przeczytasz na stronie Zamojskiego Domu Kultury.
Zamość – gdzie spać
Bardzo dobrą opcją jest nocleg w jednym z hoteli znajdujących się przy Rynku Wielkim. My zatrzymaliśmy się w Hotelu Arte, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Ratusza. Hotel ma wygodne, przyjemnie urządzone, czyste pokoje i rewelacyjne śniadania!
Powyższy link jest linkiem afiliacyjnym. Będzie nam miło, jeśli skorzystasz z niego rezerwując nocleg – Ty zapłacisz tyle samo, a Booking.com podzieli się z nami swoją prowizją. Przeznaczymy ją na utrzymanie bloga (m.in. domena, serwer) oraz tworzenie nowych bezpłatnych treści. Z góry dziękujemy za pomoc w rozwoju bloga!
Zamość – gdzie zjeść
Niestety nie udało nam się spróbować – podobno wyjątkowo pysznych – dań w restauracji Ormiańskiej (musimy wrócić;-)), za to możemy polecić restaurację Bohema, w Hotelu Arte, (obydwie znajdują się przy Rynku Wielkim) oraz Restaurację-pizzerię Infinito przy Rynku Wodnym – jedliśmy w niej jedną z najlepszych prawdziwych włoskich pizz w Polsce.
Planujesz podróż?
- Jeśli szukasz pomysłu na zwiedzanie polskich miast w weekend, przeczytaj nasze posty o atrakcjach Białegostoku oraz Kielc.
- A może myślisz o weekendzie w którymś z europejskich miast? Zajrzyj do naszych wpisów o Neapolu, Porto, Madrycie, Oslo czy Trondheim.
- Jeśli podobają Ci się nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie.
- Będzie nam również miło, jeśli udostępnisz ten post swoim znajomym. Możesz również zostawić komentarz pod wpisem.
Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.
Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!
Zostaw Odpowiedź