Trekking na Teneryfie to wycieczki w zróżnicowanym terenie i niejednokrotnie w palącym słońcu, bardziej widokowe, zwłaszcza te z oceanem i odległymi wyspami w zasięgu wzroku, ale i te wiodące przez wąwozy czy plantacje bananów, a kończące się na niewielkich klimatycznych plażach. Jednym słowem różnorodne, a różnorodność to coś, za co tak bardzo lubimy Teneryfę. Bo tutaj każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno Ci, dla których wakacje bez wycieczki w góry to nie wypoczynek i Ci, którzy kochają plażę, palmy i ocean. My zdecydowanie zaliczamy się do tych pierwszych, dlatego po przejściu kilkunastu tras, postanowiliśmy opisać 6 wycieczek trekkingowych w naszej opinii najciekawszych – od mniej lub bardziej znanych tras turystycznych na północy Teneryfy, w tym w górach Teno, poprzez szlaki w Parku Narodowym Cañadas del Teide, po najbardziej oczywistą czyli wiodącą na wulkan Teide czyli najwyższy szczyt Hiszpanii (3718 m n.p.m.).
Sombrero de Chasna 2405 m n.p.m. – piękna widokowa trasa na skalny „kapelusz” ponad miasteczkiem Vilaflor
Czas wycieczki: 4 godz. z przystankami na posiłek i zdjęcia, (2 godz. 30 min. czas ruchu)
Odległość: ok. 8 km, różnica wysokości 500 m
Start: Na drodze TF-21 Vilaflor-Cañadas na 59,7 km, 8,5 km za Vilaflor na zakręcie w lewo, obok ruin dwóch domów. Znajduje się tu tablica informacyjna oraz niewielki parking na kilka samochodów (uwaga! Nie ma możliwości postawienia samochodu w cieniu). Jeśli zaś korzystasz z autobusów – linia 342, przystanek Las Lajas, a następnie trzeba przejść ok. 1,2 km w kierunku Vilaflor. Rozkład jazdy znajdziesz na stronie przewoźnika – Titsa.
Trekking rozpoczynamy ruszając spod tablicy informacyjnej w prawo, najpierw za białymi strzałkami, a po ok. 5 minutach skręcamy w lewo pod górę na oznakowaną niebieskimi punktami trasę. Znajdujemy się w rzadkim sosnowym lesie, dzięki czemu mamy prawie nieograniczony widok na południowe wybrzeże. Po ok. 30 min. marszu widzimy już nasz cel – Sombrero de Chasna. Idziemy dalej pod górę Barranco de la Magdalena, aż do charakterystycznego dziwnego skalnego bloku, który przypomina mniejszą wersję Palca Bożego (Roque Cinchado czyli Palec Boży to charakterystyczna formacja skalna w sercu Cañadas, u podnóża Teide). Następnie po kilku kolejnych minutach docieramy do dużego kamiennego kopca, skąd niebiesko-zielono-biały szlak poprzeczny prowadzi nas w prawo do Sombrero. Po kilku minutach szlak pnie się po skalnych stopniach do szczytowego płaskowyżu Sombrero de Chasna. Na płaskowyżu kierujemy się na wprost, by zatrzymać się w miejscu ze znakomitym widokiem na południową stronę wyspy. Przy dobrej widoczności widać stąd nie tylko południowe wybrzeże Teneryfy i Vilaflor, ale także Gran Canarię, El Hierro oraz La Gomerę.
Wracamy tą samą drogą aż do dużego kamiennego kopca, gdzie skręcamy w prawo, by dojść w pobliże krawędzi krateru. Tutaj wchodzimy na szlak nr 31, by idąc nim w lewo wzdłuż krawędzi kaldery podziwiać absolutnie niesamowity widok na Cañadas i Teide. Widoczność jest bardzo dobra, mamy więc niezłą ucztę, nie możemy oderwać wzroku od tych marsjańskich krajobrazów kaldery! W końcu jednak podejmujemy decyzję o powrocie. Szlakiem nr 31 idziemy aż do najbliższego rozwidlenia, a następnie skręcamy w lewo i tą drogą schodzimy do parkingu.
Mapa – wejście na Sombrero de Chasna wraz z trasą widokową na Pico del Teide.
Aby pobrać ślad kliknij link pliku GPX pod mapą. Możesz przełączać rodzaje podkładu (mapy) wybierając ikonkę w prawym górnym rogu mapy.
Uwaga: Niniejszy ślad to zapis naszej trasy wykonany z określonym przybliżeniem. Należy go traktować wyłącznie informacyjnie jako pomoc przy przygotowaniu własnej trasy (nie jest to prowadzenie krok po kroku). Nie ponosimy odpowiedzialności za Twoją nawigację.
Paisaje Lunar – szlak do bajkowych wież i minaretów w księżycowym krajobrazie Barranco de las Arenas
Czas wycieczki: 6 godz. 30 min. z przystankami na posiłek i zdjęcia, (4 godz. 20 min. czas ruchu)
Odległość: ok. 14 km, różnica wysokości ponad 750 m
Start: Plac kościelny przy Iglesia de San Pedro w Vilaflor. W Vilaflor polecamy zaparkować samochód na dużym bezpłatnym, niestrzeżonym parkingu obok kościoła (podobno niestety zdarzają się tu włamania do samochodów). Jeśli korzystasz z komunikacji publicznej, do Vilaflor dojedziesz autobusami linii 342, 474 oraz 482.
Ruszając spod kościoła, kierujemy się ulicą Calle Castanos w dół Vilaflor, a następnie po tym, jak po lewej stronie miniemy restaurację Casa Pana (z całego serca polecamy w niej zjeść w powrotnej drodze), skręcamy w lewo i po chwili na rozwidleniu ponownie w lewo i tak dochodzimy do oznakowanego camino. Prowadzi on w dół do Barranco del Chorillo, za którym ostro w prawo odchodzi szeroka, umocniona kamiennymi murkami droga. Idziemy nią pod górę przez rzadki sosnowy las, a po ok. 30 min. mijamy po lewej stronie otoczoną gajem migdałowym opuszczoną zagrodę (Casa Galindo). Po ok. 5 min. szlak rozwidla się, my kierujemy się lekko w prawo w dół do Barranco de la Mesas (uwaga! Można pobłądzić, ścieżka w samym wąwozie nie jest bardzo wyraźna), a następnie po drugiej stronie doliny pod górę do Pista Madre del Aqua.
Teraz przecinamy drogę gruntową i pniemy się w górę, by po ok. 30 min., ponownie dotrzeć do drogi. Mijamy szlaban i znów idziemy w górę. Po kilku minutach, po lewej stronie widzimy kolejną opuszczoną zagrodę (Casa Marrubial). Powoli przestajemy mieć złudzenia, że las będzie gęstszy i schronimy się nieco w cieniu. Mamy prawdziwy trekking na Teneryfie – temperatura sięga niemal 50 st., a słońce praży mocno! Zaczynamy też czuć zapach spalenizny… W kilka minut docieramy jednak do pierwszego miejsca z księżycowym krajobrazem. Nawadniamy się, fotografujemy i na chwilę zapominamy o niepokojącym zapachu. Ruszamy dalej, mamy bowiem świadomość, że jeszcze sporo drogi przed nami, a w upale poruszamy się jednak wolniej, przyzwyczajeni do górskich wycieczek w nieco chłodniejszym klimacie.
Po ok. 15 minutach docieramy do rozwidlenia szlaków i tu kierujemy się w prawo na biało-czerwono-żółty szlak. Zapach spalenizny wciąż utrzymuje się, a my widzimy coraz więcej drzew, które noszą skutki pożaru. Jednak na spalonych sosnach pojawia się życie – młode zielone odrosty. Później przeczytamy, że duży pożar strawił okolice Vilaflor w 2012 roku, a sosna kanaryjska ma to do siebie, że dobrze toleruje susze, ale też potrafi przetrwać pożar i odrodzić się po jakimś czasie.
Jeszcze jedno odbicie w prawo na biało-żółty szlak i docieramy do celu – Paisaje Lunar. Jesteśmy mocno zmęczeni, ale nie samą drogą, a upałem, robimy sobie więc najpierw przerwę na wodę i kanapki. Dopiero teraz, kiedy odzyskujemy siły, zaczynamy dostrzegać piękno miejsca, w jakim się znajdujemy. W końcu wręcz nie możemy się napatrzeć na te niesamowite formy skalne – dziwaczne, jasnobeżowe pumeksowe kolumny i stożki podobne do minaretów. Miejsce wygląda jak zaczarowane, wyrasta na zboczu wąwozu pośród zieleni i spalonych sosen.
Szlak kieruje się teraz w prawo, wciąż przez rzadki sosnowy las. Robimy pętlę, a następnie dołączamy do naszego szlaku podejścia przed pierwszym przecięciem drogi gruntowej czyli przez Barranco de las Mesas. Dokładnie w tym miejscu kończy nam się woda. Wzięliśmy ze sobą 3 litry płynów i okazało się, że to za mała ilość! Ostatkiem sił docieramy do wspomnianej restauracji Casa Pana, gdzie odzyskujemy siły przy pysznej koźlinie!
Mapa – trasa z Vilaflor do Paisaje Lunar i z powrotem.
Aby pobrać ślad kliknij link pliku GPX pod mapą. Możesz przełączać rodzaje podkładu (mapy) wybierając ikonkę w prawym górnym rogu mapy.
Uwaga: Niniejszy ślad to zapis naszej trasy wykonany z określonym przybliżeniem. Należy go traktować wyłącznie informacyjnie jako pomoc przy przygotowaniu własnej trasy (nie jest to prowadzenie krok po kroku). Nie ponosimy odpowiedzialności za Twoją nawigację.
Malpaís de Güímar – wędrówka po wybrzeżu pośród magicznego lawowego krajobrazu z wejściem na stożek wulkanu Montaña Grande
Czas wycieczki: 3 godz. z przystankami na posiłek i zdjęcia, (2 godz. czas ruchu)
Odległość: 12 km, różnica wysokości ok. 300 m
Start: Plaza von Puertito de Güímar. W miasteczku najłatwiej zaparkować samochód po lewej stronie od głównej drogi wiodącej od autostrady. Jeśli korzystasz z komunikacji publicznej, do Puertito dojedziesz autobusem linii 120.
Z głównego placu w Puertito de Güímar kierujemy się na wschód promenadą. Kiedy kończy się droga gruntowa, zaczyna się rozległe pole lawy z jej pojedynczymi formacjami, małymi skalnymi bramami, i niewielkimi piaszczystymi łachami. Krajobraz urozmaicają rośliny wilczomleczowate, kaktusy kandelabrowe, i rośliny słonolubne. Po ok. 30 min. wędrówki ścieżka przez lawę wznosi się do 30-metrowych klifów, które są najwyższym punktem nadbrzeżnego odcinka wędrówki. Ok. 10 min. później docieramy do rozwidlenia przy drewnianym słupie Montaña Grande, gdzie skręcamy w lewo i tym samym opuszczamy nadmorską ścieżkę. Idziemy w kierunku stożka pyłu wulkanicznego Montaña Grande.
Na sam stożek wchodzimy dość słabo widoczną w pierwszej części podejścia ścieżką, prowadzącą zakosami. Trzeba uważać na osuwający się żwir, ale poza tym trasa jest łatwa. Dość szybko docieramy do punktu widokowego, z którego podziwiamy Malpais, miasteczko i bezkresny ocean.
Schodząc docieramy z powrotem do rozwidlenia dróg i decydujemy się, by pójść w kierunku Playa de la Entrada. W naszym przewodniku czytamy, że jest to kamienista i niezbyt przyjazna plaża, ale postanawiamy to sprawdzić, to tylko 15 min. drogi. Potwierdzamy! Plaża z kamieniami z czarnej lawy i dużymi falami oceanu rozbijającymi się o brzeg – surowy krajobraz, który skojarzył nam się z wybrzeżem Morza Północnego. Po krótkim odpoczynku wracamy tą samą drogą do Puertito de Güímar.
W Puertito polecamy knajpkę CaraVen, która znajduje się na głównym placu (Av. Cristóbal Colón, 2, Puertito de Güímar), ich krewetki z czosnkiem czyli Gambas al ajillo są rewelacyjne!
Mapa – wycieczka przez Malpaís de Güímar.
Aby pobrać ślad kliknij link pliku GPX pod mapą. Możesz przełączać rodzaje podkładu (mapy) wybierając ikonkę w prawym górnym rogu mapy.
Uwaga: Niniejszy ślad to zapis naszej trasy wykonany z określonym przybliżeniem. Należy go traktować wyłącznie informacyjnie jako pomoc przy przygotowaniu własnej trasy (nie jest to prowadzenie krok po kroku). Nie ponosimy odpowiedzialności za Twoją nawigację.
Z Araya do Risco de la Vera – szlak wiodący przez dzikie wąwozy i sosnowe lasy u podnóża Cumbre Dorsal
Czas wycieczki: 5 godz. z przystankami na posiłek i zdjęcia, (3 godz., 45 min. czas ruchu)
Odległość: ok. 10 km, różnica wysokości ok. 750 m
Start: Plac kościelny w Araya, nie ma problemu z pozostawieniem obok samochodu, natomiast jeśli chodzi o transport publiczny, to trzeba dojechać autobusem linii 123, wysiadając na drugim przystanku, stąd jest ok. 300 m do punktu początkowego trasy.
Z placu kościelnego w Araya podążamy stromą ulicą pod górę w kierunku Monte Los Brezos. Po ok. 15 minutach docieramy do skrzyżowania Cruz del Camino, na którym rozpoczyna się trasa biało-zielonego szlaku SL TF 294, którym kierujemy się w prawo. Za mostem nad wąwozem szlak opuszcza ulicę, by po kilku minutach stromego podejścia, powrócić znów na drogę. Na jej końcu (Las Haciendas) szlak rozwidla się, my skręcamy w lewo do Los Brezos. Idziemy teraz najpierw drogą gruntową, a następnie camino, ciągle pod górę przez grań, wkrótce przez rzadki sosnowy las, za to z pięknym widokiem na wybrzeże, głęboki Barranco de Las Vigas i Cumbre. Na kolejnym etapie przecinamy Barranco de Las Vigas i podążamy drogą w prawo. Po kilku minutach skręcamy w prawo na camino, który wznosi się równolegle do ulicy i wkrótce doprowadza nas do miejsca piknikowego Los Brezos. Tutaj robimy chwilę przerwy na posiłek.
Dalej idziemy prosto po stromej trasie, a po ok. 300 m na rozwidleniu kierujemy się na prowadzący prosto camino. Wkrótce docieramy do Risco de la Vera, z którego podziwiamy ogromny Barranco Achacay z galerią. Na kolejnym rozwidleniu kierujemy się w lewo, mijamy zniszczony domek, a na następnym skrzyżowaniu idziemy lekko w prawo przez barierę z łańcuchem. Następnie nasz szlak wznosi się kawałek w Barranco Achacay, po czym przeprowadza nas na drugą stronę doliny. Tam jeszcze przez chwilę prowadzi pod górę, a następnie pokonuje wąwóz – ze wspaniałym widokiem a wybrzeże. Dalej idziemy w dół wzdłuż krawędzi kanionu. Po ok. 20 min. nasz szlak odsuwa się w prawo od wąwozu i przecina boczny jar. Wkrótce znów idziemy wzdłuż krawędzi wąwozu – stąd przy dobrej widoczności i braku chmur widać bazylikę w Candelarii, niestety nam pogoda nie dopisała na tyle, byśmy mogli ją dostrzec. Kawałek za słupem wysokiego napięcia na skrzyżowaniu przy kanale skręcamy w lewo, pozostając na szlaku SL TF 294. Mijamy most, schodzimy kawałek grzbietem górskim, a następnie po skręcie w lewo przecinamy kolejny wąwóz – Barranco Las Goteras. Teraz podążamy szlakiem w lewo do drogi, którą przecinamy i dalej schodzimy już prosto do Cruz del Camino i Araya.
Mapa – trasa z Araya do Risco de la Vera
Aby pobrać ślad kliknij link pliku GPX pod mapą. Możesz przełączać rodzaje podkładu (mapy) wybierając ikonkę w prawym górnym rogu mapy.
Uwaga: Niniejszy ślad to zapis naszej trasy wykonany z określonym przybliżeniem. Należy go traktować wyłącznie informacyjnie jako pomoc przy przygotowaniu własnej trasy (nie jest to prowadzenie krok po kroku). Nie ponosimy odpowiedzialności za Twoją nawigację.
Z Santiago del Teide do wioski Masca – wędrówka granią na granicy pomiędzy wilgotną północą i suchym południem wyspy
Czas wycieczki: 5 godz. z przystankami zdjęcia i na posiłek w barze Cruz de Hilda, (3 godz. czas ruchu)
Odległość: 9 km, różnica wysokości: 400 m podczas podejścia i 700 m podczas zejścia
Start: Skrzyżowanie przy kościele w centrum Santiago del Teide, obok sporo miejsc parkingowych wzdłuż ulicy, przystanek autobusowy linii 325, 355, 460,462.
Wędrówka z Santiago del Teide do Masca należy do najładniejszych i podobno najbardziej popularnych tras w górach Teno. My w szczycie sezonu spotkaliśmy na szlaku zaledwie dwie grupki turystów z przewodnikiem, więc o tłoki nie ma się co obawiać. Z resztą trekking na Teneryfie nie ma nic wspólnego z wędrówką po Tatrach w środku sezonu, na szlakach jest raczej pusto. Trasa w kierunku wioski Masca jest wygodna i zapewnia wspaniałe widoki. Latem można też podziwiać ogromne połacie kwitnących agaw, a zimą kanaryjskich dzwonków. Dla lubiących trekking – trasa obowiązkowa! Dokładnie opisaliśmy ją w osobnym poście – Masca inaczej | Trekking z Santiago del Teide do wioski Masca
Pico del Teide 3718 m n.p.m. – podejście na najwyższy szczyt Hiszpanii
Czas wycieczki: 7 godz. czas ruchu
Odległość: 10 km, różnica wysokości: 1400 m
Start: Droga Cañadas TF-21 przy 40,5 km, przystanek autobusów linii 342 i 348.
Pico del Teide to nie tylko najwyższy szczyt Teneryfy, ale i Hiszpanii. Jest to jednocześnie ciągle drzemiący , czasami uwalniający opary siarki wulkan. Z jego szczytu zachwyca nieograniczony niczym widok na Teneryfę oraz inne wyspy archipelagu Wysp Kanaryjskich, a przy dobrej widoczności ponad nimi można dostrzec nawet Afrykę! Na Teide można wjechać kolejką do wysokości 3555 m, a następnie wejść na szczyt (tylko z pozwoleniem), można również wejść z noclegiem w schronisku Altavista (wówczas nie potrzebujesz pozwolenia, jeśli opuścisz szczyt do godz. 9:00), ew. mając pozwolenie można potraktować to jako jedną wycieczkę, ale należy pamiętać, że pozwolenie wydawane jest imiennie na określoną godzinę. Teide to oczywiście punkt obowiązkowy na Teneryfie, a o szczegółach przeczytasz w naszym poście poświęconym zdobyciu wulkanu – Teide na kilka sposobów | Jak zdobyć najwyższy szczyt Hiszpanii. Na tym szlaku, podobnie jak na poprzednich opisanych w poście, spotkaliśmy bardzo mało turystów mimo ogromnej popularności Teide. Można by pokusić się o podsumowanie, że trekking na Teneryfie to wędrówki po niemal pustych szlakach.
Na zakończenie kilka ważnych informacji o trekkingu na Teneryfie:
- Szlaki turystyczne na Teneryfie mają wyraźne, dobrze widoczne oznaczenia.
- Na wędrówkę koniecznie zabierz czapkę lub inne nakrycie głowy oraz krem z filtrem.
- Pamiętaj o zabraniu ze sobą wystarczającej ilości wody! Na Teneryfie nie spotkasz źródełek, z których można uzupełnić butelki, tutaj ich po prostu nie ma.
Wszystkie wpisy z naszych podróży po Teneryfie znajdziecie tu: Hiszpania
Jeśli podobają się Wam nasze posty, zapraszamy do polubienia strony Aktywnych w podróży na Facebooku oraz do śledzenia naszego profilu na Instagramie. Będzie nam również miło, jeśli udostępnicie ten post swoim znajomym.
Jeśli spodobał Ci się post, możesz nas wesprzeć stawiając nam wirtualną kawę. Tym sposobem wspierasz naszą twórczość.
Dodatkowo, stawiając nam kawę, masz teraz możliwość odebrania za darmo 45 dni dostępu do bogatej biblioteki audiobooków BookBeat!