Bieszczady – Rozstania i powroty|Cz. II
Wsiadamy na motocykle, basowy pomruk wydechów przerywa wieczorną ciszę. Ruszamy dalej. Oświetlona zimnym światłem księżyca, droga wije się i ucieka wśród zalesionych zboczy. Jest zimno, ręce marzną.
Witajcie na naszym blogu. To miejsce, w którym dzielimy się z Wami naszymi emocjami. Bo podróże to emocje: niesamowite widoki, przestrzenie, niebanalne miejsca i krajobrazy. Znajdziecie tu opisy podróży bliższych i dalszych, zdjęcia oraz filmy. Z uwagi na to, że uwielbiamy trekking, pokonywanie szlaków, góry i aktywność - nadaliśmy naszemu blogowi nazwę 'Aktywni w podróży'. Od niedawna podróżujemy również naszym Jeepem - Jaszczurem, w którym sypiamy ‘na dziko’.
ZOBACZ NASZE FILMY NA YOUTUBE
Strona główna » bieszczadkie anioły
Wsiadamy na motocykle, basowy pomruk wydechów przerywa wieczorną ciszę. Ruszamy dalej. Oświetlona zimnym światłem księżyca, droga wije się i ucieka wśród zalesionych zboczy. Jest zimno, ręce marzną.
Z nieba leje się żar. Spotykam wzrok kolegów – od dwóch dni nie mamy wody, a w dole, za granicznymi słupkami szemrze strumień, kusząc do złamania wszelkich zasad...
Wszystkie materiały na tym blogu są własnością autorów i nie mogą być wykorzystywane bez ich zgody. Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści oraz zdjęć bez zgody autorów jest prawnie zabronione.
Brak plików cookies.
Brak plików cookies.